Historia prawie z finałem

Jakiś czas temu, do ŚTG zwróciła się Dorota Volfova ze Słowacji, prosząc o pomoc i radę. Ślady przodka odnalazła na terenie Polski i utknęła.

Jak zwykle, brać genealogiczna nie zawiodła. Marylka Odrowąż podrzuciła cenne informacje i adres bloga, sporo  wskazówek pojawiło się w wątku na forum genealodzy.pl.

Równo miesiąc później otrzymałam kolejną wiadomość od Doroty:

Ogłaszam wam wielką nowinę.

Dobry człowiek Piotrek Chlebus-Jancarczyk był we wtorek na Parafii św. Piotra i Pawła i odszukał metrykę mojego przodka.

Nie jest najlepszej jakości, ale jestem bardzo zadowolona.

Jan Wolf urodził się 26.10.1840 roku (a nie 1841 roku). W 1842 roku rodzi się jego siostra Anna Wolf bo była tam jej metryka i ten sam ojciec był wpisany.Ojciec Jana Wolfa to Maksymilian Wolf.

I napisał do mnie:

„Reszty nie potrafię odczytać. Napisz na forum genealodzy.pl to na pewno ktoś to odczyta i Ci pomoże.

Jestem bardzo ciekaw, co nowego tam jeszcze.

Jeszcze raz dziękuję za pomoc.

Miłego dnia!
Dorota Volfova ze Slovaciji

Tym razem chodzi o odcyfrowanie mało czytelnego zapisu. Fotografia jest marnej jakości, na lepszą nie ma szans, bo, jak pisze Dorota, została wykonana ukradkiem w niezbyt dobrych warunkach.
Ale może zbiorowym wysiłkiem uda się odczytać?
Rzućcie proszę okiem:
Johann Wolf 26 29 10 1840maly

Komentarze z Facebooka

komentarz(y/e)