1. Dlaczego genealogia? Warto, a nawet trzeba spisać wspomnienia rodzinne, aby słowa naszych ojców nie uległy zapomnieniu, aby pożółkłe zdjęcia przodków odzyskały swój blask i były możliwe do oglądania przez naszych następców przez wiele lat. Uważam, że każda rodzina powinna prowadzić swój rodowód i swoje zapiski rodzinne, bo stanowią one historię danej rodziny, która jest cząstką historii naszego kraju.
2. Jak trafiłeś do ŚTG? W 2003 r. szukałem pomocy w napisaniu rodowodu i odszukiwaniu swoich przodków.Telefoniczne trafiłem na Edwarda Wojtakowskiego, który był pierwszym prezesem Śląskiego Towarzystwa Genealogicznego. Wiele mi pomógł. Zaprosił do swego mieszkania i pokazał w internecie bardzo wiele informacji i wyszukiwarek genealogicznych. Bardzo mnie przydatnych.
3. Czy skupiasz się tylko na własnych poszukiwaniach, czy też chętnie włączasz się w większe projekty? Jakie? Co cię interesuje? Jestem bardzo zatroskany swoją rodzinną genealogią od 2003 r. Napisałem książkę rodzinną pt GENEALOGIA JAK PUZZLE. W miarę moich możliwości i zdrowia bywam na spotkaniach Śląskiego Towarzystwa Genealogicznego we Wrocławiu. Zajmuję się genealogią wszystkich rodzin Kromplewski i Krumplewski. Pochodzą one z Wileńszczyzny parafia Widze pow. Brasław. Napisałem rodowody dla wielu rodzin Kromplewskich i Krumplewskich, razem ok 10 szt. Często korzystam z portalu Polskie Towarzystwo Genealogiczne, z którego dowiaduję się o nowościach i ciekawostkach genealogicznych. Utrzymuję kontakty w celach genealogicznych z kilkoma osobami o moim nazwisku, z następujących miejscowości: Bydgoszcz, Armawir – Rosja, Pietrozawodsk – Rosja, Brześć – Białoruś, Daugavpils – Łotwa, Rubieżnoje – Ukraina.
4. Co chcesz robić w ŚTG? Zamierzam korzystać z wiedzy i doświadczeń starszych koleżanek i kolegów, jednocześnie w miarę mojego doświadczenia chcę tę wiedzę przekazywać młodszym kolegom. Zamierzam zapraszać na spotkania autorskie historyków, pisarzy, którzy będą opowiadać o Kresach, o Ukraińskiej Powstańczej Armii, o zasłużonych osobach i rodach dla naszego kraju. Oczywiście wszystko w połączeniu z genealogią. Nieobojętne są także dla mnie wszelkiego rodzaju szkolenia genealogiczne – warsztaty. Chętnie będę z nich korzystał w miarę moich możliwości. Jestem zamiejscowy, mieszkam w Oławie.
5. Co ci sprawia największą trudność w poszukiwaniach? . Największą trudność w poszukiwaniach stwarza mi brak dokumentów metrykalnych, rodzinnych opowieści, zdjęć i wspomnień, o które trudno doprosić się.
6. Co największą radość? Radością są nasze wspólne comiesięczne spotkania i pogawędki, oraz spotkania z autorami książek, z osobami opowiadającymi o genetyce, heraldyce i wszystko co jest związane z genealogią. Już trzeci rok z rzędu będziemy mieli możliwość być na Ogólnopolskim Zjeździe Genealogów w Brzegu. Jest to dwudniowa bardzo ciekawa impreza zorganizowana na wysokim poziomie przez Opolskich Genealogów, a w tym przez naszego kolegę Macieja Roga. Chciałbym, aby tym razem był zorganizowany konkurs na najlepszy rodowód.
7. Czy genealogia zmienia człowieka? Tak, genealogia zmienia człowieka, między innymi poprzez kontakt z ludźmi, poprzez naukę obsługi komputerów, nowych programów, naukę korzystania z archiwów, indeksację i digitalizacje dokumentów archiwalnych oraz umiejętności pisania rodowodów i książek rodzinnych w odpowiednim programie.
8. Jak rodzina odnosi się do twojej pasji? Ta bliższa i dalsza? Jak cię widzą bliscy? Ze strony rodziny bliższej i dalszej zainteresowanie genealogią jest bardzo malutkie.
9. Ile czasu poświęcasz na genealogię? To zależy od pory roku . Zimą więcej, latem mniej. Można średnio ocenić na 1 godzinę
10. Jak sobie radzisz w Internecie? Jestem średnio zaawansowany w internecie. Potrafię trochę pisać, wysyłać emaile , przeglądać strony internetowe, facebook itp.
11. Czy używasz programu komputerowego do gromadzenia danych? Jakiego? Jak go oceniasz? Nie używam obecnie żadnego programu. Zamierzam taki program sobie zainstalować, aby zrobić porządek z moim zbiorem danych genealogicznych.
12. Jak duże jest twoje drzewo, ile pokoleń obejmuje? Moje drzewo jest opracowane przy pomocy programu AutoCad. Tym programem posługiwałem się w pracy rysując części maszyn. W moim drzewie jest ujęte 600 osób, które obejmują 10 pokoleń. Drzewo ciągle aktualizuję i uzupełniam, bo życie nie stoi w miejscu.
13. Planujesz spisać swoje odkrycia w formie książki (bloga)? Chciałbyś? Już masz za sobą to doświadczenie? W 2013 r. wydałem rodzinną książkę pt. Genealogia Jak Puzzle. Jest to wydanie w malutkim nakładzie 20 sztuk, tylko dla rodziny. Po upływie dalszych trzech lat ponownie uzbierało się sporo nowych wspomnień i zdjęć rodzinnych. W tej sytuacji zamierzam wydać drugi nakład mojej rodzinnej książki, poprawiony i ulepszony, tak aby wszystkim moim kuzynom spodobał się.
14. Dla kogo robisz genealogię? Genealogie robię dla wnuków, a także dla dalszej i bliższej rodziny . Wprawdzie moi wnukowie są jeszcze malutcy, ale liczę na to, że kiedyś dorosną i zainteresują się tym co dziadek napisał. Przecież trzeba coś po sobie zostawić.
15. Nad czym teraz pracujesz? Obecnie pracuję nad poprawą i aktualizacją rodowodu, skupiam się też na szukaniu połączeń i wspomnień rodzinnych z innymi rodzinami Kromplewskich i Krumplewskich. Przed chwilą rozmawiałem telefonicznie ze znanym i bardzo szanowanym lekarzem – laryngologiem z Daugavpils na Łotwie . Nazywa się Krumplewski Leonid, ma 83 lata i jeszcze pracuje w szpitalu.
16. Czy uważasz, że kiedyś znajdziesz wszystko co się da i będziesz mógł zakończyć poszukiwania? Najważniejsze sprawy już odnalazłem, ale na tym genealogia się nie kończy. Jest to temat ciągły, wymagający aktualizacji, poprawek i uzupełnień. W tej sytuacji nie planuję zakończenia poszukiwań.